Zwycięstwo Bucks. Milwaukee wyrównało stan rywalizacji
Koszykarze Milwaukee Bucks zwyciężyli dzisiejszej nocy w meczu nr 2 z Atlanta Hawks 125:91, wyrównując stan rywalizacji finału konferencji wschodniej 1-1.
Giannis Antetokounmpo niczym Julius Erving
Grecka gwiazda wykonywała jednoręczne layupy w stylu Juliusa Ervinga. Jrue Holiday kontynuował swoją dobrą grę w ofensywie, a Brook Lopez rządził na środku.
Milwaukee nie było tylko maszyną do zdobywania punktów, ale zagrali bardzo dobrze w obronie, zmuszając Hawks do słabego występu ofensywnego. Procent rzutów z gry wyniósł 41%.
Przede wszystkim zadecydowała o tym demolka w drugiej kwarcie spotkania. Bucks pokonali jastrzębie 43:17 i był to prawdziwy nokaut dla zespołu Nate’a McMillana.
Giannis & Jrue lift the @Bucks in Game 2! #ThatsGame #NBAPlayoffs@Giannis_An34: 25 PTS, 9 REB, 6 AST@Jrue_Holiday11: 22 PTS, 7 AST
Game 3 – Sunday, 8:30pm/et, TNT pic.twitter.com/DT8ipwUyZ6
— NBA (@NBA) June 26, 2021
Antetokounmpo zakończył ten mecz z dorobkiem 25 punktów, 9 zbiórek, 6 asyst i dwóch przechwytów. Greek Freak będąc agresywny od początku spotkania, wykonywał swoje szarże, atakując obręcz. Właśnie z takich pozycji zdobył swoje 22 z 25 punktów.
Dwucyfrówki wykręcili także: Jrue Holiday (22), Brook Lopez (16) oraz Khris Middleton (15).
Ich skuteczność rzutów z gry była na poziomie 52%, natomiast zza łuku 37%.
Atlanta była bardzo 'niechlujna’. Nie mogli odnaleźć właściwego rytmu gry, a zespół poniósł, aż 19 strat. Najwięcej punktów na swoim koncie zanotował Trae Young – 15, dodatkowo dorzucając 2 zbiórki, 3 asysty i 2 przechwyty.
Niczego nadzwyczajnego nie pokazali również: John Collins (11 pkt), Danilo Gallinari (12), a także Cameron Reddish (11).
GAME 4 odbędzie się z niedzieli na poniedziałek o 2:30 polskiego czasu.