Wizards nie okazali szacunku Wall’owi.
Dzisiejszej nocy czasu polskiego, John Wall wróci do Dystryktu Kolumbii, a konkretnie do Waszyngtonu, gdzie zespół Houston Rockets podejmie walkę o zwycięstwo z miejscowymi Wizards.
Przypomnijmy, że 2 grudnia 2020 roku, Wizards wytransferowali Johna Wall’a do Rockets w zamian za Russella Westbrooka.
Ten powrót do macierzy jest bardzo sentymentalny dla rozgrywającego Rockets.
Fred Katz z The Athletic przeprowadził obszerny wywiad z 30-letnim weteranem NBA, o jego uczuciach i refleksjach na wyżej wspomniany ten temat. Wall tymi emocjami podzielił się również z byłym kolegom z drużyny – Bradleyem Beal’em.
Wall nie jest zadowolony z tego, jak potraktowali go Czarodzieje.
John spędził dekadę w ekipie Washington Wizards, grając w sumie 9 sezonów (nie grał w 2019-2020 z powodu kontuzji). Pomimo ostatniego okresu kontuzjogennego nie powinien zostać tak potraktowany. Wall twierdzi, że nie było jakiejkolwiek rozmowy na temat transferu. Uważa, że po 10 latach spędzonych w Waszyngtonie zasłużył na lepsze postępowanie.
„Czułem, że zasługuję na szczerość i szacunek, ponieważ byłem tam przez 10 lat. Przeszedłem przez zły okres dla zespołu, grałem też, kiedy było lepiej. – powiedział Wall. Nigdy nie odwróciłem się od organizacji. Myślę, że zrobiłem wszystko co mogłem, oddałem serce i duszę na parkiecie i poza nim.”
Wall nie wiedział nic, oprócz doniesień prasowych. Dziewięć dni przed dopięciem transakcji, Wall otrzymał informację, że nie handlują nim.
2 grudnia dyrektor sportowy Wizards – Tommy Sheppard wysłał do niego SMS: „Zadzwoń, proszę.”.
Jednymi z tych, z którymi John Wall chciał podzielić się swoimi uczuciami był kolega z drużyny Bradley Beal, pomimo tylu plotek, które krążył, że się nie dogadują. To było w przeszłości, podkreślił obecny zawodnik Rockets.
„To była bardzo emocjonalna rozmowa.” – stwierdził Wall. „Oboje płakaliśmy.”
Bardzo duży ból organizacja zadała Wall’owi, ponieważ chciał on po raz kolejny grać razem z Beal’em.
„Największym bólem jest fakt, że Wizards nie dali mi szansy zagrać z Beal’em. To był mój, nasz ostateczny cel jeszcze raz podjąć wyzwanie. To była dla mnie najbardziej frustrująca rzecz po informacji o transferze.”