Westbrook prężył muskuły, triple-double Antetokounmpo
Witajcie fani NBA. Nadchodzimy z nocnymi wynikami. Najciekawszy pojedynek odbył się w Waszyngtonie, gdzie czarodzieje podejmowali Milwaukee Bucks z Giannisem Antetokounmpo na czele.
No i nie udało się Wizards obronić własnej twierdzy, a to za sprawą świetnego występu Greek Freaka, który zanotował w tym meczu triple-double, a konkretnie 33 punkty (12/19 z gry), 11 zbiórek, 11 asyst, przechwyt i blok.
Swoje niezwykle ważne punkty dorzucili: Jrue Holiday (18) i Khris Middleton (16).
W ekipie gospodarzy przewodził Russell Westbrook. To już żadna nowość, że osiągnął triple-double: 42 punkty, 10 zbiórek, 12 asyst, 2 przechwyty. Świetny występ u jego boku zanotował silny skrzydłowy Rui Hachimura – 29 punktów, 11 zbiórek, 1 asysta, 3 przechwyty.
Czwarte zwycięstwo z rzędu, a 26-te w tym sezonie odniosła drużyna Steve Nasha, czyli Brooklyn Nets. W nocy sieci pokonały Detroit Pistons 100:95, a najlepszy w zespole był James Harden, który zdobył 24 punkty (0/6 za 3 :(), 10 zbiórek, 10 asyst, 2 przechwyty i 3 bloki (i 4 straty – jak na niego to o tak mało).
Tak samo słabo jak brodacz zza łuku rzucał Kyrie Irving (0/6). Uncle Drew zapisał swoją linijkę następująco: 18 punktów, 4 zbiórki, 5 asyst, 3 przechwyty i blok.
Zespół Pistons trzymał przy życiu już nie pierwszy raz Jerami Grant. Silny skrzydłowy Detroit zakończył to spotkanie z dorobkiem 22 punktów, 3 zbiórek, 2 asyst i bloku.
Rzuty za 3 punkty w wykonaniu gości to 8/32 – 25% – SŁABO.
Szerszenie nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa z rąk. Liderował w całej tej potyczce z Toronto Raptors – LaMelo Ball, który przez 31 minut spędzonych na parkiecie uzyskał 23 punkty, 9 zbiórek, 6 asyst, przechwyt, blok.
Jaka trójeczka wpadła..
Najlepsze indywidualne obok debiutanta, notowali z ławki: Malik Monk (16 pkt, 2 zb, 1 ast, 1, stl, 1 blk) oraz Devonte Graham (17 pkt, 2 zb, 4 ast).
Goście to głównie Kyle Lowry, który ostatnio zapowiadał, że chciałby do końca kariery grać w Raptors, no i w tym spotkaniu był najlepszy w ekipie z Toronto. 34-letni rozgrywający zapisał przy swoim nazwisku 19 punktów, 6 zbiórek, 8 asyst oraz asystę.
Warto wspomnieć o pojedynku Portland Trail Blazers z Minnesotą Timberwolves. Zespół z Oregon wygrał to spotkanie 125:121, a najlepszy był MELO, który z ławki rzucił 26 punktów, uzyskał 2 zbiórki, asystował sześciokrotnie, dwa razy przechwycił piłkę i raz zablokował rzut rywala.
Na rozegraniu dobrze spisywał się Damian Lillard, a jego zdobycz to 25 punktów, 5 zbiórek, 10 asyst.
U Wilków dwóch graczy ciągnęło wynik i byli nimi Karl-Anthony Towns (34 punkty, 10 zbiórek, 4 asysty, przechwyt i 2 bloki) oraz debiutant NBA – Anthony Edwards – 21 punktów, 8 zbiórek, 3 asysty i przechwyt.
Pozostałe Wyniki NBA:
New York Knicks – Oklahoma City Thunder 119:97
Sacramento Kings – Atlanta Hawks 106:121
Indiana Pacers – Phoenix Suns 122:111
Dallas Mavericks – Denver Nuggets 116:103
[…] […]