Pau Gasol: „Miałem problemy ze snem po śmierci Kobego.”
Pau Gasol wyjawił, jak czuł się, kiedy dowiedział się o śmierci Kobego Bryanta.
Śmierć Black Mamby bardzo mocno dotknęła hiszpańską gwiazdę, kolegi z drużyny i wieloletniego przyjaciela Bryanta.
W wywiadzie, Gasol powiedział, że musiał poradzić sobie z wieloma problemami. Przede wszystkim był to ogromny ból i często zdarzało się, że płakał. Dodatkowo miał problemy ze snem.
41-latek wspomniał o tym, opisując fragment nadchodzącego filmu dokumentalnego „It’s About the Journey”, która obrazuje także jego reakcję na śmierć legendarnego koszykarza.
„Celem dokumentu jest pokazanie osobistej strony i jest to autentyczne. Ten tragiczny wypadek to był dla mnie ogromny cios, który wciąż trawię. Nie mogliśmy tego ukryć, choć było to dla mnie ciężkie. Kobe bardzo wiele znaczył w moim życiu. Chciałem wyrazić emocje w najbardziej naturalny sposób. Zajęło mi dużo czasu, aby dobrze spać. Wiele razy płakałem i odczuwałem ból.”
Podczas swojego przemówienia, kiedy odchodził na emeryturę, Gasol rozpłakał się i powiedział, że chciałby, aby Kobe mu towarzyszył.
Ich przyjaźń była na tyle silna, że Pau wraz z żoną nazwali swoją córkę Elizabeth Gianna, na podobieństwo Gianny Bryant, córki KB.
Respect and Peace.
Źródło: Marca
fot. główna: Getty Images