Niespodzianka w Chicago i Orlando. 28 punktów Carisa LeVerta
Witajcie. Nadajemy wyniki NBA, a w nich niespodzianki jak w Kinder. Orlando i Cleveland zaskoczyli rywali, a dobry występ w barwach Pacers zanotował Caris LeVert.
Rozpocznijmy od świetnego występu gracza Indiany Pacers, Carisa LeVerta, który poprowadził zespół z Indianapolis do zwycięstwa nad Detroit Pistons 116:111, zdobywając 28 punktów (10/19 z gr), 6 zbiórek, 4 asysty, 2 przechwyty.
Na pochwałę zasłużył także rezerwowy rozgrywający Edmond Sumner, który z ławki rzucił 18 punktów (4/6 za 3) i zaliczył 3 asysty.
W ekipie Detroit jest jeden wyraźny lider – Jeremi Grant, który w tym sezonie zdobywa średnio 23,3 punktu na mecz (24. pozycja w NBA). W pojedynku z Pacers zapisał na swoim koncie 29 punktów, 6 zbiórek, 2 asysty, przechwyt i 2 bloki. NICE.
A teraz będą niespodzianki 🙂
Orlando Magic nie pozwoliło by słońca z Arizony wywiozły zwycięstwo. Ekipa Steve Clifforda zwyciężyła 112:111, a najlepszymi strzelcami w zespole byli: Nikola Vucevic (27 punktów, 14 zbiórek, 4 asysty, przechwyt, blok), Evan Fournier (21 punktów, 2 asysty, blok) oraz grający z ławki Chuma Okeke, który zdobył 17 punktów oraz 3 zbiórki. Był to najlepszy występ w karierze 22-latka w NBA.
W drużynie Suns grubo wojowało trio. Najwięcej punktów zdobył Devin Booker – 25 punktów, 7 zbiórek, 7 asyst, 3 przechwyty; Chris Paul – 23 punkty, 6 zbiórek, 7 asyst, przechwyt oraz Deandre Ayton – 21 punktów, 9 zbiórek i przechwyt.
Skrót musi nabrać mocy, żeby tu trafić 😀
Kolejny zaskakujący rezultat miał miejsce w Illinois, gdzie byki z Chicago nie poradziły sobie we własnej hali z Cleveland Cavaliers, przegrywając 94:103.
Co raz bardziej przekonuje się, że młody skład kawalerzystów ma sens. W tym spotkaniu najlepiej punktującym był Darius Garland, który zanotował 22 punkty, 4 zbiórki, 9 asyst i przechwyt.
Chwalić należy także Larry’ego Nance Jr., który zapisał linijkę z wynikiem 14 punktów, 14 zbiórek, 5 asyst, 2 przechwytów i bloku.
Całkiem ładnie poradził sobie także Isaac Okoro – 12 punktów, 3 zbiórki, 2 asyst, 2 przechwyty i blok.
Byki mogły liczyć tylko na dwóch graczy, których wyniki indywidualne nie wystarczyły, aby doprowadzić zespół do zwycięstwa. Standardowo najlepszy był Zach LaVine – 22 punkty, 3 zbiórki, 4 asysty, blok oraz Fin, Lauri Markkanen – 17 punktów, 5 zbiórek, 2 asysty, przechwyt.
Bardzo wyrównany pojedynek stoczono w Milwaukee, gdzie miejscowi Bucks pokonali Boston Celtics 121:119 i wcale nie rządził w nim Giannis Antetokounmpo (13 pkt, 8 zb, 7 ast).
Najlepszymi dostarczycielami punktów byli Khris Middleton – 27 punktów, 13 zbiórek, 4 asysty oraz z ławki Bobby Portis – 21 punktów (4/6 za 3) i 4 zbiórki.
W drużynie Cetlics najwyższy wynik indywidualny wykręcił Jaylen Brown, który zakończył mecz z dorobkiem 24 punktów, 10 zbiórek, 2 asyst.
Dobrze dysponowany rzutowo był Kemba Walker – 23 punkty (9/18 z gry, z czego 5/9 za 3), 2 zbiórki, 6 asyst, 3 przechwyty, blok.
A Daniel Theis zawalił GAME-WINNERA… Następnym razem się uda!
Zapiszę jeszcze kilka świetnych wyników indywidualnych graczy w innych meczach:
- Donovan Mitchell vs Nets: 27 punktów, 6 zbiórek, 7 asyst, przechwyt
- Alize Johnson vs Jazz: 23 punkty, 15 zbiórek, 3 asysty, 2 przechwyty – KTO TO?!
- Trae Young vs Kings: 29 punktów, 3 zbiórki, 9 asyst
- De’Aron Fox vs Hawks: 37 punktów, 2 zbiórki, 3 asysty, 2 przechwyty, blok
- Kawhi Leonard vs Spurs: 25 punktów, 7 zbiórek, 3 asyst, 5 przechwytów
- Kristaps Porzingis vs Wolves: 29 punktów, 9 zbiórek, 4 asysty, przechwyt, 2 bloki
- Anthony Edwards vs Mavs: 29 punktów, 5 zbiórek, 3 asysty, przechwyt
- Terry Rozier vs Rockets: 25 punktów, 3 zbiórki, 4 asysty
- Paskal Siakam vs Nuggets: 27 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst
Pozostałe rezultaty NBA:
Memphis Grizzlies (21-20) – Oklahoma City Thunder (19-25) 116:107
Denver Nuggets (26-18) – Toronto Raptors (18-26) 111:135
Charlotte Hornets (22-21) – Houston Rockets (12-31) 122:97
Dallas Mavericks (23-19) – Minnesota Timberwolves (10-34) 128:108
Los Angeles Clippers (29-16) – San Antonio Spurs (22-19) 134:101
Brooklyn Nets (30-15) – Utah Jazz (32-11) 88:118 (nie zagrał nikt z BIG 3)
Atlanta Hawks (22-22) – Sacramento Kings (19-25) 108:110